dedykuję Ci... ?
tak jakoś, smętnie... (?)
...........................................
................
Ja cię kochałam,
ty jednak nie...
Ja wciąż płakałam,
ty śmiałeś się...
Myślałam,że iskrzy,
mówiłeś że nie...
Myślałam,że to zniszczysz...
i skończy to się...
Uważasz mnie za dziecko,
tak myślisz , ja wiem...
Że ze mną jest kiepsko,
że ja niszczę Cię...
Ale gdy bawisz się z tą twoją nową,
nie myślisz co ona by powiedziała...
przy niej jesteś sobą,
ale gdyby się dowiedziała...
Potrafisz ranić,
i to jak nikt.
Nie jesteś już na nic,
potrzebny mi...
I ten wiersz ostatni,
dedykuję ci...
Byś zawsze wiedział,
co zrobiłeś mi...
...........................................
................
XD i dla was. .. .. ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.