Delikatność
Na gładkiej skórze, w oddechach,
w zgięciu dłoni bezradnym,
w stóp czekaniu, gdy myślisz, że zwlekam -
jest nieśmiała, zagubiona... .
Pochyłość drzewa i słońce mi mówi,
że chyba, uda się oddychać,
gdy czekam - aż wiosnę polubisz -
zobaczysz, dostrzeżesz...człowieka,
że może to ja, pod okryciem z mgły,
patrzę, niepewny tego, co odpowiesz -
bo dalej nicość ustrojona w sny.
Zapomniana, znaleziona, opóźniona...
miłość.
autor
Predator57
Dodano: 2021-02-09 23:43:09
Ten wiersz przeczytano 1380 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Tak wytrwały facet jest godny uznania :)
Pozdrawiam :)
Byłam tutaj wczoraj tylko z plusem,
dziś rzeknę, że jak zwykle wiersz czytam z dużą
przyjemnością,
dobrej nocy życzę.
Dziękuję Wszystkim za przeczytanie.
Prawdziwie rozmarzony wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Piękny, subtelny opis. M
Bardzo ładnie.
Pozdrawiam:)
Bo każda miłość jest pierwsza...
Niezmiennie podziwiam Twój talent.
Słonecznych dni, Predatorze :-)
https://www.youtube.com/watch?v=jKs52DkHCg8
Miło się czyta, to cieplutkie rozmarzenie :)
pozdrawiam :)
subtelnie oddana delikatność i nieśmiałość
j do wyrzucenia :)
W którymś później j zobaczyłam Ich przy dębowym stole.
Siwych, w nieustającym oddaniu
każdym gestem.
Drewnianą deseczkę, na niej jeszcze ciepły, okrągły
bochen.
Ścianę zdobiło senne malowidło, barwne szczęściem.
Piękna Twoja Poezja.
Dobrego wszystkiego w zdrowiu.