depresja
nie ma słońca w moich myślach
potarganych bezsenną nocą
tylko niemy krzyk na ustach
i strach w oczach przed jutrem
w cieniu stoi moja postać
poszarzała od bruzd zmęczenia
noc rozkwita w mym umyśle
nie ma światła
jest tylko pustka
dusza powoli umiera
Komentarze (1)
depresja przygniatająca twarz do podłogi.
pozdrawiam;) ładny wiersz;)