DESZCZ
Deszcz rozpadał się
Do ulewy doszło wręcz
Spieszyłam się do Ciebie
Lecz przez ulicę nawet nie mogłam
przejść
Lało strumieniami się
Woda spływała
Drogi zatapiała
Ty czekałeś z parasolem
Na miejscu spotkania
Przepraszam Cię
Cóż droga była nie do pokonania
Wybacz i odezwij się
Gdy słoneczko wyjrzy
Deszcz ustanie
Wtedy na pewno spotkamy się
autor
Kwiat lotosu
Dodano: 2009-05-31 14:42:35
Ten wiersz przeczytano 511 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
przecudny, wzruszajacy wiersz. urzekła mnie szczerość
bijąca z każdego słowa. powodzenia :)
Obyście się spotkali...dobry kawałek poezji,pozdrawiam
:)