Deszcz majowy
Kiedy wiatr się zerwał w gałęziach,
ciemne chmury nadpłynęły deszczowe
a liście rozpoczęły niepokojącą,
rozmowę przejmującą.
Gałęzie krzewów w zielonej gęstwinie,
rozbrykane wiatru powiewem
nagłą rozmowę z nim podjęły
przed nim się ugięły.
Włączyła się do głośnej rozmowy,
włochata, leśna sasanka majowa
wietrzny niepokój wyczuwała
po naporem się chwiała.
Spadły krople wodno-porankowe
na ziemię wiosenną, zieloną,
wciąż nawzajem ogromniały,
i połyskiwały.
Biegały po polach, łąkach i lasach
perliste krople majowego deszczu
docierały w zakamarki zieleni,
ginąc wśród cieni.
Na drodze stała kałuża zmarszczona,
deszcz kręgi wybijał na wodzie
tafla jej była lekko drgająca
i srebrząca.
Cichutko stanął deszcz i się zasłuchał
w tych szmerach liści zielonych
ciszą nagłą zaskoczony chciał
uciec w inne strony.
W niebo spojrzał, bo rozpięta na obłoku
siedmiobarwna wstęga tęczy zalśniła
i chociaż jeszcze niecałkowita
mocniej rozkwita.
Komentarze (26)
dzięki Tulipanku
Piękny, obrazowy wiersz!
Pozdrawiam serdecznie:)
zapachnialo wiosna:)
fajny ten deszczy majowy bo krótkotrwały
niecałkowita* razem
pozdrawiam:)
pięknie, kolorowo i aż zapachniało mi wiosennym
deszczem :) pozdrawiam
Deszcz zobaczył piękną tęczę,
takie miejsce żal opuszczać...
postanowił że zostanie,
jeszcze tydzień będzie padał
Pozdrawiam serdecznie
a u mnie aż dwie jedna w pełnym łuku drugiej
kawałek:))
nawet na zdjęciu widać
przedwczoraj u na była piękna tęcza, całkowita:)
pozdrawiam
Mama każe mi stać na deszczu, bo po majowym się ponoć
rośnie:)))
pozdraiwam!
Witaj - bardzo ciekawy wiersz, a tęcza zauroczy mnie
swoimi kolorami, barwą i pięknym łukiem na
nieboskłonie. Przyroda jednak nas zawsze zaskoczy
swoim pięknem o którym w swoim wierszu opisujesz, mój
ulubiony temat, dziękuję za wizyty u mnie, co niedawno
odkryłem, a czas i sprawy zdrowotne nie pozwolił mi
nawet podziękować...pozdrawiam
Och!!!dzisiaj już drugi wiersz czytam o deszczu
majowym tak bardzo cenionym przez rolników no i chyba
przez te wiersze wreszcie wyjrzało słoneczko:))