Echem
Echem…
po Połoninach
żegna się jesień
zimnym światłem
błądzącym
po zszarzałej trawie
błękitną mgłą
nad odległym
pasmem gór
czerwienią buków
zawstydzonych
zdradą lata
rdzawą ciszą
w dolinie
przemijaniem
chwilą
aż do wyczerpania
autor
Sesil
Dodano: 2005-11-10 07:17:49
Ten wiersz przeczytano 603 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.