Deszcz (optymistycznie)
Niebo ciężkich chmur jest pełne,
szare tak, że serce boli.
Za to w dole kwitną tęczą
setki barwnych parasoli.
Rozchylają w deszczu płatki
pod naciskiem ludzkich rąk.
Ciągle pada, więc co chwila
nowy się rozwija pąk.
Inni patrzą w szare niebo.
Ja spoglądać jednak wolę
tam, gdzie tęczą rozkwitają
różnobarwne parasole.
Kalina Beluch
autor
kalina
Dodano: 2009-06-24 17:05:03
Ten wiersz przeczytano 669 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
...na niebie nowe chmury burzowe i chcąc niechcąc
znowu potrzebne parasole, bardzo ładny wiersz...
Podoba mi się takie kolorowe podejście do deszczu:)