Deszczowe liryczne cudo*
*problem z francuskim tytułem
W strugach deszczu
moknie moja twarz
spływają wszystkie wspomnienia
i pojawiają się nowe
ludzie pod parasolami
dziwnie mi się przyglądają
czy nie można ot tak sobie moknąć?
skacząc przez kałuże
docieram do parku
siadam na ławce
i patrzę w niebo
szaro-czarne takie smutne
i mnie udziela się ten nastrój
podchodzi do mnie ktoś obcy
i mówi że mnie zna
prosi o napisanie dla niego wiersza
Wiersz będzie nosił taki
oto tytuł „Deszczowe liryczne
cudo”
-nieznajomemu przechodniowi
(czwartek) 3
VIII 2006
Zepsuty Ideał
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.