Deszczowy song /vilanella/
Jakiś smutek za oknem dziś nastał,
pokorniejąc, światu tchnienie stłumił,
znacząc lico, jak zszarzała kartka.
--
Brzmi muzyka, choć, jakby przygasła,
na nic zda się wymuszony umizg,
świat za oknem tak cicho dziś zadrżał.
--
Mokra aura, deszczu nie jest warta,
wieczór zerka, żałosny i chmurny,
zwiędłym wzrokiem, jakby zmięta kartka.
--
Deszcz na szybach, niczym kropli
kryształ,
niesie songiem rozsenniałe nuty.
Jesiennością za oknem świat załkał.
--
Łez deszczowych zbierać nie nastarcza
dzienny ferwor, smutkiem nieco struty,
z licem wątłym, jak przybladła kartka.
--
Echo niesie smętne nuty grajka,
a tu deszczem wciąż jest dzień zasnuty.
Świat z pokorą za oknem dziś załkał,
szarym licem, jak gazety szpalta.
Komentarze (11)
Bardzo mi się podoba - i w treści, i w formie.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękna, kolejna w Twoim wydaniu Vilanella, Elu.
Pozdrawiam, z uznaniem.
Jestem pod wrażeniem.
Brawo.
Dziękuję serdecznie za odwiedziny i pozostawiony głos
wraz z komentarzem. Pozdrawiam serdecznie wszystkich
:)
Piękna vilanella!
Pozdrawiam serdecznie
To jest trudna forma!!
Głos mój i szacun jest twój!!!
Śliczna villunia :)) Pozdrawiam ciepło :)
Pięknie, jak zawsze. W treści i formie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Urocza jesienna melancholia otulona deszczowym
łkaniem. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem. Udanego
dnia wypełnionego pogodą ducha:)
Piękny wiersz.
Pozdrawiam ciepło :)