Diabeł i Aniołeczka
Na ślubnym kobiercu stanęli pospołem
wybielony diabeł, przystojniak z
Aniołem.
Od bardzo dawna robił różne podchody
do ślicznej, niebiańskiej aniołeczki
młodej.
Po ślubie w diablą skórę szybko
obrastał,
wyrosły mu rogi, ogonem wciąż chlastał.
Bardzo zazdrosny o piękną Aniołeczkę
zamknął ją do celi, powiesił kłódeczkę.
Siedziała biedaczka bez chleba i słońca,
obelgi, wycie, krzyki, nie miały końca,
uszczuplał jedzenie, strach wielki
posiewał,
wciąż trzepał ogonem, wył, czasami
śpiewał.
Anieli szukali ślicznej dookoła,
na zwiady wysłali starszego anioła.
Gdy nagle obcego przed drzwiami ujrzała,
do środka wpuścić wcale nie zamierzała.
Najpierw sprawdziła rogi, ogon macała,
chciała wiedzieć dokładnie z kim się
zadała,
była ostrożna, bo już raz się sparzyła,
i zamiast Anioła diabła poślubiła.
Nie zawsze ślubne sprawdzą się obietnice,
kobiety zmienią się w żmije, czarownice,
a mąż kochany, nie chcę by o tym wiedział,
często się zmieniał w świnię, diabła,
niedźwiedzia.
Dlatego radzę wszystkim mili, kochani
przed ślubem trza zrobić dokładne
badanie.
A jak potem chcesz zostać szczęśliwą żoną
zacznij badanie wprost od rogów, ogona.
Bo teraz na świecie są różne zdarzenia,
ludzie przechodzą dziwne przeobrażenia.
Anielską przysięgę składają przy
blaskach,
po ślubie im rogi i ogon wyrasta.
Komentarze (43)
;-)))
Pozdrawiam :-)
oooops,no ładnie, wielowarstwowo:)
Bardzo mądra refleksja.
Co jednak zrobić, gdy miłość rozsądkiem nie za bardzo
chce się kierować?.
święta racja .. początki kolorowe .. a potem rozpacz i
rogi gotowe ..
Diabeł jak chce zdobyć aniołka,
to potrafi się przeobrazić:)
Pozdrawiam
Ja za Agaromem. Diabeł tkwi w szczegółach a zakochani
wszystko widzą w różowych kolorach. Pozdrawiam
Broneczko.
super Broniu rada
i skorzystać wypada
:))
jak się ożeni to się odmieni jak mówi przysłowie
nie da się przewidzieć jak kto po ślubie będzie
pozdrawiam:)
To prawda - bierzesz za męża anioła
A potem rogi wyrastają z czoła
to totolotek Pozdrawiam Broniu
Możesz sobie Broniu sprawdzać ile chcesz. Jak diabeł
kuty na cztery kopyta to go nie rozszyfrujesz.Ale
możesz spróbować wychować.Miłego dnia Broniu.
To prawda ale diabel zawsze tkwi w szczególach i
smutna rzecza jest, ze zawsze czegos nie dopatrzy
zakochana anioleczka. Nie pomaga rada ojca, nie
pomaga rada matki, siostry, i sasiadki. Zakochanie wie
swoje i tak diabel korzystajac ze strzaly amora pakuje
zakochanego anioleczka do wora.
Broniu, świetny wiersz, dziękuję za uśmiech
'ludzie przechodzą dziwne* przeobrażenia' unikniesz
powtórki 'różne'
serdecznie pozdrawiam
Jak zawsze z przyjemnością.Miłego dnia :)