Diagnoza
u mnie zakończenie jest optymistyczne ... na filmie kończy się śmiercią ...
diagnoza śmierć
dłońmi spleceni
czasu coraz mniej
ból przenika aż do kości
spojrzenia spotkały się
w martwym punkcie
świat się wali
jak domek z kart
wybudowany na piasku
synek niczego nieświadomy
uśmiecha się do mamy
mama go odwzajemnia
mąż pyta
czy nadzieja jest
a może w przyrodzie jest
w ziołach lek
nazbieramy
i zaparzymy
dwie szczypty miłości dodamy
wypijesz duszkiem
jak pomyśleli tak zrobili
i mamusię wyleczyli
zioła mają cudowną moc
a miłość jeszcze większą
ona jest lekiem na wszystko
Autor Waldi
Komentarze (21)
garstka miłości nieraz czyni cuda niż wszystkie leki i
zioła
Miłego dnia:)
Dobrze to ująłeś...miłośći szczypta więcej znaczy
niźli garnek ziół, ale i one potrzebne...dobrze, że
się udało i miłość zwyciężyła śmierć...pozdrawiam
serdecznie, miłego dnia
Ziółka trzeba zalać szklanką zagotowanej miłości,
poczekać, aż się substancje o właściwościach
leczniczych wysublimują z zioła i potem pić małymi
łyczkami. :)
Ślę moc serdeczności oraz szczyptę miłości bliźniego
dla żony, żona ma ją od Ciebie, ale miłości nigdy za
wiele. Niech jak najszybciej zatańczy kankana.
Dwie szczypty miłości dodane i ziółka
zaparzane:)cudowny lek jak ten wiersz:)dobrej nocy
Dobrze, że w tym mocnym i wymownym wierszu jest
optymistyczny koniec, pozdrawiam serdecznie :)
Mocny przekaz dobranoc. :)