Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dialog kawiarniany


Pani:

O, pan poeta, drogi panie, pan to umie.
Takie myśli, panie tego, ma w rozumie,
że lęk, gdy pan łypie prosto w oczy.
Niejedną panią mógłby rymem pan zaskoczyć.

Poeta:

Proszę pani, mnie to w głowie się nie mieści,
ile łeb mój poetyckich skrywa treści.
I choć chęci by starczyło na Szekspira,
by wers skrobnąć muszę raczej się natyrać.

Chciałbym i dla pani dziś napisać.

Pani:

Boże! Dla mnie? Pan przestanie. Właśnie dzisiaj?
Nie trzeba mówić takich rzeczy wcześnie z rana.
Ja, proszę pana, dzisiaj jestem zaniedbana.

Jak pan spojrzy na mnie taką w dezabilu,
treści wiersza mogą być w niedobrym stylu.

Poeta:

Skądże znowu, ja nie widzę uchybienia.
Pani światłem, co wychodzi prosto z cienia.
Jesteś dla mnie, nie przesadzę, jak marzenie -
twoja dłoń na filiżance to natchnienie.

Pani:

Co pan znowu, a to pomysł, jak z księżyca.
Też się nie ma pan, doprawdy, czym zachwycać?
Paznokcie chyba całkiem połamane,
lakier nie bierze, bo mam dłonie spracowane.

Poeta:

Proszę pani, najmęczniejszą przyjmę z mąk,
by się dostać w obręb działań takich rąk.
Gdy mnie przytulą, ugotują, dadzą jeść,
każdą torturę, mękę twórczą mogę znieść.


Dodano: 2018-07-05 08:21:08
Ten wiersz przeczytano 1536 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Sztuka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (32)

chacharek chacharek

Oto nasze poetyckie gadanie w roli głównej panicze i
panie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »