Dietetyczka bez diety egzystuje.
karmisz mnie
wkładając do ust
nadzieję
doprawioną
garścią enigmy
przejadłam się
puste kalorie
szkodzą
od jutra
przechodzę na dietę
autor
Retrospekcja
Dodano: 2009-04-21 00:36:30
Ten wiersz przeczytano 670 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Świetnie ujęty temat, brawo. Lubię taki minimalizm,
jest wymowny.
Też się uśmiechnęłam przy tej diecie, bo wlałaś trochę
żartu w melancholię.
Zjawisko dość częste. Słowa, słowa mają moc trzeba być
czujnym by się w coś nie wmanewrować. Ładna miniatura.
dokladnie nie ma to jak pomysl, usmiechnełam sie na
końcu:)
ciekawy pomysl, trafiony jak zawsze