dla M
Spotkajmy się
jeszcze raz
w knajpie
na Piotrkowskiej
znów coś pęknie
krok do przodu nie do tyłu
znów się wyprzesz
ja po tobie
lecz myślimy tak na odwrót
z twojej strony wszystko białe
choć trzy życzenia do spełnienia
moje masz
więc ja mówię
szczerze
szeptem
i nieśmiało
pierwsze- popłyniemy w rejs błękitny
drugie-odprowadzisz mnie do domu
trzecie-jak to, obiecałeś
z twojej strony to nie białe
tylko ja się pomyliłam
gdyby wszystko białe było
to Pietryna
to życzenia
śmiechy
gesty
i spojrzenia
nie istniały by u ciebie
w moją strone
wykluczone
może tylko mi się zdaje
może tylko to mój wymysł
nie, to prawda
przeźroczysta
bez zapachu
coś nas łączy
to bez nazwy
definicji
oraz słowa
wiem co zrobię, byś nie uciekł
siebie z tobą
zamknę w dłoniach
Komentarze (1)
pięknie.... plusik zostawiam