Dla Ani
Kobieta jest jak kwiat który karmi się miłością
Tysiącem słów na taśmę
kończę swój bieg
gdy sen na oczach zaśnie
pamiętaj o tym że
nieważne dni i noce
nieważny świata galop
nie straszne ciemne moce
czy kawy ciemny nalot
by skończyć rozpoczęte
i wyśnić nieprzespane
litery słów pomięte
z mej duszy tak wyrwane
zdeptane na chodniku
w kałuży Twoich łez
pierniki w piekarniku
czy świata wielki kres
nie zniknie obojętnie
w mym życiu miał swój czas
czerwona róża zwiędnie
w wspomnieniach ujrzę Nas...
Komentarze (4)
dla miłości warto żyć Pozdrawiam+
ładny, choć smutny wiersz :)
Miłość nie pielęgnowana umiera.
Będzie się Ani podobać :)