dla Babci Heleny
naszej wspaniałej, niezapomnianej Babci Helence z Obertyna
spóźniony do podium biznesu,
przestraszony ulewą grozy,
ogłuszony ciosami karesów,
szukam świątecznej prozy.
uniwersalnej modlitwy do
ludzi,
o wiarę w Pana człowieka,
tylko, Czy warto się trudzić,
gdy człowiek ciągle ucieka.
od zielonego kwiecia,
od czystej zdrowej wody,
oddala się przez stulecia,
od siebie od swojej przyrody.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.