Dla chleba panie...
Już trzydzieści wiosen jestem poza krajem,
a wszystkie witałam z wielkim utęsknieniem.
Pożegnać ojczyznę, która była rajem,
czy naprawdę było moim przeznaczeniem?
Jak ciężko mi było się żegnać z rodziną,
kiedy oczy dzieci pytały - dlaczego?
Nie będę nikogo obarczać dziś winą.
bo "dla chleba, panie dla chleba" -
czarnego.
Jakie wtedy było smutne pożegnanie,
jechałam na ślepo w nieznaną krainę.
Na pewno współczuje, zrozumie to każdy.
gdy kiedyś mu biła wyjazdu godzina.
A wiosną z tęsknotą do kraju szybuję,
tam, gdzie bosa noga dziecięca stąpała.
Wiem, swoją wrażliwą duszę tak miłuję.
brak mi tu kukułki, skowronka, bociana...
A Ciebie najbardziej Ojczyzno kochana.
Komentarze (52)
ciągnie serce do kraju dzieciństwa, pozdrawiam
serdecznie
rozumiem a czas nieubłagany ucieka i człowiek tak z
dnia na dzień zwlekał, tęskno u ciebie Bronisławo i
wzruszająco, pozdrawiam
Piękny ciepły wiersz... piszesz to co Tobie serce
dyktuje.
Mała uwaga z mojej strony . Trzecia zwrotka ... trudno
mi odczytać rym w pozostałych abab, a w tej /3ciej/ ?
chyba, że ja źle czytam. Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniały wiersz i podziwiam życząc wszystkiego co
dobre..dobrej nocy
Bronku, wiem co czujesz...zostawić wszystko i wyruszyć
w świat...ciężko było...ja tak mam kilka razy w roku,
ale i też wracam...za chlebem, za pracą, za lepszym
jutrem wyjeżdżamy, a z nami tęsknota....zapraszam do
siebie...też ten klimat dziś...pozdrawiam serdecznie,
już z Kolonii, Niemcy
Rytmiczny, nostalgiczny dwunastozgłoskowiec, Broniu i
żeby taki został, może z poniższej linijki usunąć
"moich"?
kiedy oczy moich dzieci pytały - dlaczego?
kiedy oczy dzieci pytały - dlaczego?
Jak myślisz?
Różnie w życiu bywa czasami trzeba wyjechać za
chlebem.
mam syna w UK od wielu lat, nie chce powrócić,
rozumiem temat...
Przepiękny wiersz. Wzruszyłam się bo jestem z
pokolenia, które takiej miłości do ojczyzny uczyło się
od ojców.Pozdrawiam Cię gorąco i życzę wszystkiego
najlepszego Augustyna
Pełen uczucia i tęsknoty wiersz . Pozdrawiam ciepło .
Brzozy tam mi tęskne pieśni śpiewały,
na szyszkach świerkowych wiatr mazura grał,
bzy, kalina w maju pięknie zakwitały,
a zapach chleba od pól żytnich gnał.
...ten tylko się dowie, jak to jest - kto sam tego
doświadczy... wzruszający wiersz.
Wiersz pełen tesknoty,to dla ciebie Broniu znam imię
tęsknoty .
16:23
Lecieć bym chciała daleko
tam gdzie rosną olchy z mych dziecięcych lat
bym mogła wyciągnąć ręce przytulić
to co mi drogę co zostawiłam na tyle lat
nie chce już konać z tęsknoty co mi drogie było
raz tylko serce bije goręcej a potem cisza
Czym jesteś, szczęście?
odpowiedz proszę.
Nie znam takich tęsknot, tym bardziej z wielkim
zainteresowaniem przeczytałem Twoje. Pozdrawiam
Po przeczytaniu Twojego wiersza przypomina mi się
"Latarnik".
Wiersz bardzo ładny.