Dla Ciebie
Dla Ciebie
Kiedy spojrzałeś na mnie
Uśmiechnełam się
Lec nagle mój uśmiech zbledł
Uśmiechnąłeś się do innej
A ja poczułam się jak odrzucony pies
Pobity
Obdarty
Przestałam czuć
Wszystko było mi obojętne
Nawet ty
Któregoś dnia podszedłeś i zapytałeś
"Czdemu zawsze jesteś smutna"
Nieodpowiedziałam
Nadal wpatrywałam się w dal
Wtem wziąłeś swoimi dłońmi
Obróciłeś moja twarz
W moich oczach zabłysły łzy
wtem przytuliłeś mnie i powiedziałeś
"Kocham cię"
Kocham cię chociaż ty tego nie wiesz zauważ mnie w końcu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.