Dla Ciebie...
Dziwna jestem,
gdy lecę,
gdzie będę,
dla Ciebie...
Ze studni napijesz,
ugasisz pragnienie,
ja jestem,
dla Ciebie...
Wołaj mnie,
szybko i prędzej,
zburz twierdzę,
dla Ciebie...
Moje serce,
ciało płonie,
mało mnie,
chciej wiecej!
Kim jestem,
dla Ciebie?
Cholera, bluźnię,
weź sobie
i moją duszę!
Wiem, wiem...
że młode i kruche?
Ale popatrz,
jak ruszę,
każdy kwiat
zmienię w suszkę!
Mam w nosie
chudą pietruszkę,
która usiłuje
zmienić w gruszkę!
Na nic morały,
gdy są barykady!
A ja wolę pepsi
niż piwo bez zakrętki!
K.C.
Komentarze (9)
ja też nie lubię gdy gaz uleci i życie traci smak;)
pozdrawiam!
lecisz, wiedźmo, na złamanie karku:) w zasadzie nie
lubię takich krótkich wersów. w j.polskim piszemy w
poziomie, od lewej:) ale to jest na tyle zabawne, że
do zaakceptowania, zabieg wydaje się być wykonany w
celu nadania szybkiego tempa:)
jest i gruszka i pietruszka...odjechany wiersz:))
Pozdrowienia miłe:))
Fajnie, choć trudno Cię dogonić nawet myślą!
Pozdrawiam!
czyli jak z tego wynika dobrze ze mamy wybór
Nie szalej. Miej otwarty umysł POZDRAWIAM.
Zależy ile jest pepsi, a ile piwa. POZDRAWIAM CIĘ.
czasami ingerencja osób trzecich daje o sobie znać.
"Cholera, bluźnię,
weź sobie
i moją duszę"
tek, i właśnie tak się objawia totalne szaleństwo z
miłości ;-)
Wiesz co? Zakrecona jestes:):)Pozdrawiam serdecznie++