Dla Ciebie pisze wiersz o 1:53
Nie mogę
spać tej nocy..
brak pomysłu
na wiersz..
coś mnie przy
szyi dusi
a gardło
tak krzyczeć chce...
Proszę Pana
zapłacę gotówką
na dobre lekarstwo na
tęsknotę i strach
bo ja nie mogę budować
siebie na nowo...
Sił już moich
brak...
Nie będę wstanie
odważnie
podnieść oczu
i zmierzyć się
z nowym dniem
wyryć uśmiech w
pustej twarzy
i udawać
że życie ma sens..
Nie potrafię
powstrzymać łez...
i drżenia
stęsknionych rąk..
parapety tak
bardzo kuszą
i chcą
wygonić mnie
stąd..
Proszę Pana
obiecuje
zmienię się
oddam każdy skarb
bo on jest dla
mnie wszystkim..
bo to
największy
dar...
I możesz mi
zabrać zdrowie
połamać nogi
napluć w twarz..
przypalić papierosem
i śmiać się
jeśli tylko
masz na to
czas..
I wiesz
że nie będę
się stawiać
i nawet..
się uśmiechnę
jeżeli obiecasz
że on
będzie przy mnie..
i już nigdy
nie odejdzie..
Bo jestem jak
małe dziecko...
któremu ktoś
wyrwał serce
zabrał wszystko
co kocha
zniszczył
bezpieczne miejsce...
Bo jestem
jak małe dziecko..
i nie wiem co zrobię
sama...
przyszłość
mieni się bólem
Rozłąki..
żalu...
czekania..
A Ty...?
Gdzieś jesteś
ukryty
lecz chyba
w słowie szczęście..
już dawno go
nie używałam..
odkąd ode mnie
odszedłeś...
Choć wiem że nie poczujesz tego co czuje autorka wiersza to proszę... ceń swą miłość.. bo ona jest najważniejsza....
Komentarze (4)
tresc, forma i caly wiersza sens po prostu bardzo
dobre - gratuluje
Tyle miłości... rozumiem Cię doskonale, zbyt dobrze to
znam. Wiersz napisałaś z takim uczuciem że serce mi
się ścisnęło
Gratuluje ciekawej konstrukcji wiersza i jej
realizacji, uczucia aż kipią.
O Boże. ależ ty kochasz, do bolu do zywca. tylko te
"parapety" nawet o nich nie mysl.
wiersz mi sie podoba, czyta sie dobrze.