Dla mene
Wziałby mene sonce, stroiczkji bliudu,
ne budem wzwratszatsia, do pomnejszy
trudu,
ty dla mene tera hory perehaty,
nasza lubow teper w holowach meszaty.
Tak, kak ty holowu jeżewny zawraty,
ne budesz mene wo krug dumczok meszaty,
ty stoisz we mene serdca wznioisła milu,
taka jest wa krug, ta jeżewdaja hwilu.
Ty ne smożesz moi duszu zaklinaty,
ne smożesz w serdce swoi ruki włażyt,
ja tepery pragnu szoby ty nastała,
ne budem w lubwi, mieszkom teho cieła.
Prasti moja lubow, szo ja tak noć
wlubił,
bez tebe ne budet, moich serdca lubwi.
Komentarze (54)
Kozak z Ciebie Remi. :):):)
Trochę trudno zrozumieć tą gwarę albo język, ale wiele
można się domyśleć.
Ciekawie ujęte.
Pozdrawiam:)
Ech, dobrze wiesz o co mi chodzi,
żartownisiu, to zerknij...
Pozdrawiam raz jeszcze :)
Zwrknę na małpę Grażka :)))
Nie wiem po jakiemu to?
Wiem, że coś tam o sercu, co nieco rozumiem, ale nie
wszystko.
Pozdrawiam Remi, zerknij na @.
Miłego dnia życzę.
MŁałgoś, zmegi napisz dla mnie jakiś sonet :)
Niestety, czcionki rosyjskie tu nie przechodzą :(
Witaj Megi, nie dałem co prawda wersji polskiej, ale
fajnie, że zrozumiałaś :)
Piękny ten sonet i bardzo na tak:)pozdrawiam
cieplutko:)