Dla śmiechu
Ja piszę wyłącznie brednie
(na wielkie dzieła mnie nie stać),
ale i one potrzebne,
gdy atmosfera za gęsta.
Warto jest ją rozładować
jakimś niewinnym żarcikiem,
po którym mina marsowa
z każdego oblicza zniknie.
Ja piszę wyłącznie brednie
(na wielkie dzieła mnie nie stać),
ale i one potrzebne,
gdy atmosfera za gęsta.
Warto jest ją rozładować
jakimś niewinnym żarcikiem,
po którym mina marsowa
z każdego oblicza zniknie.
Komentarze (65)
Miłego dnia Dziewczyny:)
Dlaczego brednie...samo życie, pisz je dalej
pozdrawiam serdecznie
Piękny:)
Miłego dnia noa.m:)
fajnie u ciebie :)
:)) Miłego wieczoru Anno:)
Sama widzisz KrzemAniu że nam wszystkim się podoba to
że lubisz pożartować. Też lubię:)
Pozdrawiam i miłego wieczoru:)
Dziękuję kolejnym gościom za komentarze i miłe słowa
pod moim adresem, które udało się od Was wyłudzić tym
wierszykiem:)
Miłego wieczoru:)
Każdy pisze jak mu wena dyktuje
i tak chcąc, nie chcąc swój obraz maluje.
Twoje "brednie" są jednak bardzo poczytne.
Ta też... Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
...faktem jest, że nie piszesz liryków, pełnych patosu
ód, sonetów, wierszy pełnych miłosnych zawiłości itp.
...ale często w tych swoich 'bredniach' jak je
nazywasz podajesz bardzo ciekawie prozę codzienności i
to jest to, czego u innych się nie znajdzie...
nie jesteś 'wielka' słowem, ale duchem...nie wiem co
lepsze
miłego wieczoru Andzia:))
Czytając to na pewno każdy się uśmiechnie. Miłego
popołudnia, pozdrawiam z uśmiechem.
Napisałbym wielkie dzieło,
Gdyby za to coś wpłynęło,
Lecz - że nie ma ludzi, których
Stać, by płacić - piszę bzdury.
Dziękuję nowym gościom za wyrozumiałość dla mojej
pisaniny:)
Miłego wieczoru wszystkim:)
Witaj Aniu:)
Ja też piszę banialuki
bom niechętny do nauki
pożartować sobie wolę
może innych w tym podszkolę:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Prima aprilis:)))