dlaczego?
dlaczego jesteś tylko snem?!
wśród kurzu brudnych myśli byłeś nadzieją
na rozkosz zranionego serca..
przychodziłeś co noc, by rano móc stać się
cieniem mych pragnień...
zawsze we mnie,ale nigdy przy mnie...
dlaczego?!
dlaczego czuję chłód twych słów?
niewidomym wzrokiem patrzysz na mnie...
nie słyszysz co mówię?
dla ciebie jestem juz przeszłością,a ja
przecież tylko cie kocham...
autor
izuś
Dodano: 2005-11-27 10:37:21
Ten wiersz przeczytano 507 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.