Dlaczego
widzę
w twych oczach
cieple ciała
w dotyku rąk
melodii głosu
w kącikach ust
widzę pomiędzy
wdechem
a wydechem
w powitaniu
i w smutku pożegnania
widzę gdy słuchasz
patrzysz
gdy wiesz
lecz nie wiem
dlaczego nie mówisz
Kocham Cię
wtedy
moje myśli toną w mroku
a oczy łzawią
od wypatrywania
Tak tudno przyznać przed samym sobą że nie jest sie kochanym... Nadzieja jest jadem naszego rozumu.
autor
Ignacy Barry
Dodano: 2005-01-28 13:50:05
Ten wiersz przeczytano 473 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.