Dlaczego?
Dlaczego takie jest życie, kto odpowie
mi?
Gdzie jest tego przyczyna? Gdzie błąd
tkwi?
Więc znów pytam dlaczego? Dlaczego tak jest
na świecie, że zawsze jesień jest po
lecie?
Dlaczego w nocy jest ciemno?
Dlaczego wolnych chwil nie chcesz dzielić
ze mną?
Dlaczego wstydzisz się uczucia mego?
Przecież miłość jest piękna, nie ma w niej
nic złego.
Dlaczego kwiaty wiosną a nie zimą
zakwitają?
Dlaczego śniegi i deszcze padają?
Dlaczego jedni ludzie cierpią inni są
szczęśliwi?
Dlaczego sąd nie zawsze wydaje wyrok
sprawiedliwy?
Dlaczego chłopak odchodzi o wszystkim
zapomina?
Dlaczego zawsze cierpi dziewczyna?
Dlaczego tak szybko płyną lata?
Dlaczego miłość ze smutkiem się
przeplata?
Dlaczego nie sytość a głód panuje?
Dlaczego sięgamy po to co nam zdrowie
marnuje?
Dlaczego wojny wybuchają a ludzie nawzajem
się zabijają?
Doszłam do wniosku, że za dużo gadam,
zatrzymaj się świecie ja z niego
wysiadam.....
Bo na te pytania nikt mi nie odpowie.
Zatrzymam je umierając przy sobie...
Może po drugiej stronie świata zima krótsza
jest od lata.
Może tam każdy jest szczęśliwy a sąd wydaje
wyrok sprawiedliwy.
Może nie głód lecz sytość tam panuje.
Może nie sięgamy po to co nam zdrowie
marnuje.
Może tam ludzie się nie zabijają bo słowa
„wojna” nie znają.
Może chłopcy nas nie opuszczają a wręcz
przeciwnie całym sercem kochają.
Komentarze (1)
Tyle pytań, tyle wątpliwości, a tak mało czasu w
życiu... dobry wiersz. Pozdrawiam cieplutko :)