Dlaczego?
Czy warto było sam nie wiem juz?
Poznawać smak Twych cudnych ust.
Czuć twoją bliskość dotyk twych rąk.
Skoro Cie nie ma odeszłaś stąd.
Pozostawiłas po sobie żar.
Do tego rozpacz gdy prysnał czar.
Jakim okryłas duszę naiwną.
Kalecząc serce szeroką blizną.
Czas leczy rany to każdy wie.
Lecz kiedy zar wypali śię?
Pytam sam siebie?
Bo - nie ma Ciebie
Myśli o Tobie
Wciąż są w mej Głowie.
I podsycają płomień miłości.
Mimo rozpaczy bólu i złości.
Cóż z tego mam że Ciebie nie ma.
Nic nie ugasi tego płomienia.
Komentarze (5)
Na początek popraw pisownie..bo trochę tu bałaganu..a
jeśli chodzi o treść to nienajgorzej :)
czas leczy rany....tylko niekiedy tak trudno zapomnieć
Myślę, że ten płomień ugasić będzie w stanie, następna
osoba, która do Twojego serca klucz dostanie:))
Ten płomień raz rozpalony może wygasnąć tylko sam.
Piekny wiersz o miłosci!>+<