Dlaczego,mamo.
Często w lustro patrzę bo wiem, że i Ciebie tam zobaczę.
Czy potrafisz mi powiedzieć,
dlaczego,
Cię nie widzę gdy zamykam oczy,
nie czuję Twojego zapachu,
a blask w Twoich oczach przygasa
i nieme słowa zwiędły jak kwiat.
Powiedz,
kiedy znów zobaczę Cię,
przytulę się i popłaczę,
pośmieję i powiem Kocham Cię.
Dlaczego,
tak daleko od siebie żyjemy,
przecież tego nie chcemy.
Wróć niech Ci się przyjrzę,
choć chwilę popatrzę.
Płaczę,
płaczę i płaczę.
Tęsknię ;( tak bardzo czegoś mi brak.
Komentarze (3)
bardzo wzruszające...+za treść.
LADNY WIERSZ ALE PRZESADZILAS ZE SLOWEM DLACZEGO
ZOSTAW PIERWSZE RESZTE USUN BEDZIE SIE OWIELE LEPIEJ
CZYTALO:)
PLUSIK:)
Piekny wiersz. Az lzy w oczach staja. Wiesz, noca, gdy
nikt nie widzi, wydaje mi sie, ze anioly spadaja na
ziemie. Moze ktorys z nich ukryje na skrzydlach obraz
Twojej mamy? Tego Ci bardzo zycze...