Dłonie.
Wyciągnij rękę.
Podaj mi swą dłoń.
Otul jej ciepłem, mojej chłód.
Pozostańmy tak.
Jak najdłużej...
Aż powiem - "dość".
A wiem, że nie powiem nigdy...
Kocham dotyk Twój,
Moc słów i płomyk czarnych oczu Twych.
Kiedyś zrozumiesz ile znaczyć możesz.
Ale wtedy będę daleko stąd, odpłynę...
Wtedy będzie już za późno.
Strach zostanie ze mną
A tęsknota za dłońmi twymi, nie zgaśnie
nigdy.
autor
Dodano: 2007-01-26 15:31:41
Ten wiersz przeczytano 413 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.