dłonie

Dobranoc:)

Ty czuwaj nad naszą! dobranoc:)

Dzięki dziewczyny, dobrze, że jesteście i czuwacie nad
moją grafomanią:))))))))))

haha, zapomniałam o wszaku, nie czytałam
wcześniejszych komentarzy, teraz widzę:)

:))) Pamiętałam, że bo mini ma alergię
na opuszki (podobnie jak na mojego "wszaka") i
liczyłam na to, że pomoże Ci upiększyć wiersz. Jak
widać nie pomyliłam się:)) Dobranoc.

alina-ala, nie przepraszaj lubię takie komentarze,
które coś wnoszą :)

a teraz zajrzyj do mnie, chyba fantastyke wkleiłam i
jeszcze ironizuję Sztuke :)))

-- ze mnie zwykła amatorka, więc tylko powiem...
zaciśnięte pięści mnie przerażają, czuję przed nimi
lęk i to jest dla mnie największy dramat, ale to jest
moje prywatne zdanie...
-- spokojnego wieczoru/a ( sorki, ale zawsze mam
problem z tą końcówką).. :)

Elenko, szalona istotko:))))))))

Ywet, Ewuniu, dziękuję i pozdrawiam równie
serdecznie:)))

mixi- nie doczytałam tytułu :)))a co dłonie nie mogą
miec źrenic?-dopiszesz tylko fantastyka :)))

Bardzo prawdziwie, emocjonalnie, pozdrawiam:)

Jak dla mnie to piekny, subtelny, lekko intrygujacy
wiersz, i prawdziwy, prawdziwy. Ech, zycie.
Pozdrawiam Reniu:)

skalniaku, dziękuję za opinię, właśnie o to chodziło:)

Mixitup, zaciśnięte pięści nigdy nie niosą pomocy, one
dają najczęściej ból.
Kto zaciska pięści, najczęściej zaciska też zęby, a to
już tylko mały krok do agresji.
Smutny wiersz, ale bardzo realistyczny.
Pozdrawiam:)

Dziękuję, nareszcie ktoś otwarcie powiedział co źle
napisałam, przecież nie gryzę? Hm,
chyba:))))))))))))))))