dłonie
Dla Taty, który wiernie towarzyszył Mamie do końca.
w czułym geście splecione
obietnicą dozgonnej miłości
poczęte nowe życie
ocierały łzy radości
z gracją prowadziły w tańcu
obdarowały gwiazdami
szarmancko drzwi uchylały
niosąc siatki z zakupami
we wspólnej modlitwie
gołębim lotem sięgały nieba
spracowane dobre i silne
spełniały najskrytsze marzenia
chroniły przed chłodem zimowym
letnią porą przynosiły kwiaty
wierne do późnej Jesieni
pomagały ulżyć w cierpieniu
zaciśnięte na ciężkiej gromnicy
odprowadziły bezpiecznie
do wieczystej krainy
na Twoich dłoniach Tato
spoczęły po raz ostatni
uśmiechnięte zielone oczy
mojej kochanej Matki
Komentarze (47)
co jest, oddałam głos i widzę 0, i /możesz oddać tylko
jeden głos/ :(
demono - nabrzmiałe łono - nie brzmi dobrze, w moim
odbiorze oczywiście ;) pozdrawiam