Do M.
ku przestrodze
Niech ta farsa dalej trwa
Niech ona dzieje, dzieje się
Tylko jedno w niej proszę zmień
Mnie
Życzę Ci chłopaka nowego,
zasługujesz na wyjątkowego
Niech on zawsze z tobą będzie
W Brazylii, we Włoszech, na
kajakach-wszędzie
Niech chwyta dzień z tobą razem
z całym tego niezrozumiałym przekazem
Kupuje wódkę, pijcie wspólnie
Niech będzie wam przytulnie
Mediami pogardzajcie
Bardzo się kochajcie
Spójrz czasem tylko, czy na serca dnie
nie znajdziesz mnie
Który zamiast na kajakach pływać
wolałem literaturę czytywać
Do Kołobrzegu nie chciałem
i w "w domku" zostałem
Czym jeździsz nie wiedziałem
Pandą pogardzałem...nadal nie przestałem
Przejmowałem się koncertami,
a nie parkowymi alejkami
Byłem nyrolem, bo pieniędzy nie miałem
Tym wyborem tobie nic nie fundowałem
Do kina nie przybyłem
W domu się zaszyłem
Ciebie kochałem, wzamian pogardę
otrzymałem
Moja beznadziejna osoba
nie zasługuje na kogoś takiego jak ty
jesteś wyjątkowa
Tym konczę ten wiersz zły
Bądź wolna i ciesz się wolnością
w przyszłości SZCZERĄ miłością
Żyj w szczęściu i zdrowiu
w świetle księżycowego nowiu
Skonczmy z tym, proszę
Z życia twego się wynoszę!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.