Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Do Anioła

Mojej najdroższej Weroniczce

Czy istnieją Anioły? Czy chodzą po świecie?
Jak wyglądają takie istoty? Nie wiecie?
Ja mam to szczęście wielkie, że w to moje życie
Zbyt długo zawieszone w ponurym niebycie
Wkroczył Anioł cudowny i tak wiele zmienił,
Mrok w zakamarkach duszy pięknie rozpromienił,
Sprawił że szczęście wreszcie wzięło mnie w ramiona.
Zostawiło na stałe miłosne znamiona.
Tak silne i tak trwałe, że pomimo burzy
Wciąż tkwią na swoim miejscu, bo nic ich nie zburzy.

Weroniczko! mój Skarbie! Miłość ma do Ciebie
Lśni blaskiem tak potężnym jak słonko na niebie
W upalny dzień sierpniowy po tygodniu suszy.
Rozpalasz ogień wielki wewnątrz mojej duszy.
Tylko przy Tobie czuję szczęścia mego pełnię
Oddając siebie Tobie w życiu mym się spełnię.
I czuję Twe uczucie, tak piękne, gorące
Z głębi serduszka Twego zawsze się biorące.
W obojgu z nas ta miłość ciągle się odradza
Tylko błysk w naszych oczach przed światem nas zdradza.

Uwielbiam tą cudowną zieleń Twoich oczu.
Tak piękną i wspaniałą, że w żadnym przezroczu
Nie da się jej uzyskać. Śliczną niczym zorza.
Zanurzam się w ich barwie niczym w głębi morza,
Opadając na samo dno ażeby w rozkoszy
Podziwiać ten ich odcień, który lęk pustoszy.
Kiedy widzę w tych oczach rozmarzenie Twoje
Zakochuję się bardziej, bo wtedy my dwoje
Pragniemy się tak bardzo, że nie trzeba wczucia.
Bo oczy są zwierciadłem naszego uczucia.

Włosy Twe niczym jedwab swą miękkością kuszą.
Tak cudowne w dotyku kiedy się poruszą.
Kiedy się do nich wtulam, kiedy je całuję
Czuję się tak wspaniale, choć czasem żałuję
Że nie mogę codziennie tak czule ich gładzić,
Bez ich wyjątkowości muszę sobie radzić.
Ich kaszmirowa lekkość spełnia me marzenia,
A całowanie szybko rozpala do wrzenia
Wnętrze mojego ciała w uczuciu błogości.
Kocham Twe włoski śliczne na całej długości.

Usta Twe przecudowne, kuszące, zalotne.
Wciąż pragnę je całować w te chwile ulotne
Kiedy ich zmysłowości w dużym natężeniu
Oprzeć się nie potrafię, bo gdy w naprężeniu
Wszelkie na wargach mięśnie czekają na Ciebie
Eksploduję z rozkoszy tuląc Cię do siebie.
Miękkość Twych pocałunków, które mi tak dajesz
Pozwala zamknąć oczy i wtedy poznajesz
Jak bardzo Ciebie Kocham i jak jest mi cudnie.
Zanurzam się więc wtedy w Twej Miłości studnie.

autor

Grunciu

Dodano: 2010-02-11 18:41:50
Ten wiersz przeczytano 423 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Romantyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »