Do ,,byłego
Do byłej milosci
Nie mysle , nie marze i nie snie aby do
Ciebie wrocic
Nasze rozstanie otworzylo mi na Ciebie
oczy
Widze jaka jestes pusta osoba ,
dziecinny i nie rozwiniety w sferze
uczuc
Myslisz ze twoj wiek ktory jest starszy
o rok maskuje twoja glupote?
Zawsze to mnie nazywales ,, rozwinieta
mniej usmylowo''
Spojrzales na siebie? widzisz co ty
robisz?
Nawet swoja obecna traktujesz jak
zabawke szukasz dla niej faceta
Choroba sie rozprzestrzenia a Tobie
potrzebny jest antybiotyk
Przez dwa lata uczyles mnie chorej
milosci skazajac moja krew
Nie jestes osoba zdatna do kochania
wiesz? Dlatego byly zdrady z obu stron
nie tylko z mojej... umiesz winic tylko
jedna polowke jakby druga byla z innego
jablka:/
Moj blad polegal na tym ze nie odkrylam
twojego prawdziwego ,, ja''
i pozwolilam bys calkowicie mna
manipulowal myslac ze naprawde kochasz
Jedynie za co moge Ci dziekowac to za to
ze nauczylam sie zyc w zwiazku na
odleglosc
I za prezent ktory mi przywiazles na
pierwszym spotkaniu....
Nie bede Cie obwiniac za stracony czas i
nie moge tez nienawidziec bo kochalam
Ale moge miec do siebie i ciebie zal i
mam i zawsze bede miala
na Twoja prosbe nie bedziemy przyjaciolmi
bo odbiegasz od tej prawdy szerwokim
lukiem
A ja nie potrafila bym zaufac osobie
ktora patrzyla na to jak sie zabijam
Tak to prawda.. 3 razy probowalam
popelnic samobojstwo a ty wtedy majac
inna
mowiles mi ,, kocham''
Ratunek? Rodzina i osoby trzecie ktore
nauczyly mnie tego ze nie jestes wart
Ani mojego usmiechu , ani mojej
łzy....
Myslalam ze jestes inny... Jestes... taki
niezrozumiala dla mojego serca i smieszny
dla ludzkiego
rozumu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.