Do Ciebie
dedykuje go M.
Małą,nikłą kropką na Twej kartce życia
jestem..
Wciąż odchodzić w to nieznane mi miejsce...
I wracasz...choć nie do mnie.
Na pięć życia chwil,na sekundy czytania.
Nagle blisko stanąłeś w drzwiach serca
mieszkania.
Tłumiony krzyk dochodzi z dna mej duszy,
czy naprawdę tak szybko odejść musisz?
Milion Twych nieodgadniętych myśli, Twoj
swiat obserwuje z ukrycia,
Mimo,ze jestem tylko ta jedyną kropką w
pustości Twego życia.
Chcę całować,dotykać ust Twoich,nie musisz
nic mówić...
Czy pozwolisz mi się z tego snu bez nadziei
zbudzić?
Pozwol mi zyć samotności smutnej oddechem,
aby słowa Twe nie odbijały się we mnie
echem,
O zniknięcie Cię proszę, nie proszę o
miłość..
Wysłuchaj mych modlitw i nie przychodź już
z chwilą.
Patrze w twe oczy, nie ma w nich mnie...a
czy Ty w moich oznalazłeś cząstke..
siebie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.