Do Emilii
I nadszedł ten dzień, nadeszła ta pora
Barwnym kryształem słońca promykiem
Dosięgła mnie strzała boskiego Amora
A oczy Ciebie dojrzały, rozbłysły
zachwytem
Jesteś tak mnie, blisko, choć tak aż
daleko
Jakbyś była chmurką za odległą rzeką
Zerknij w moją stronę, zarzuć mnie
spojrzeniem
A pójdę za Tobą, jak za mym pragnieniem
Obudź moje zmysły, muśnij mnie dotykiem
Zasiej w mojej jaźni ziarna marzeń
chwili
Zobacz! Jam – mężczyzna, już nie
jestem smykiem
A serce moje czule szepcze... życie Ci
umili
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.