Do grobowej deski !
Do Grobowej deski!
Gdzie się chowasz
mój „ Walenty ”,
dzisiaj jesteś
w niebo wzięty
i nie będziesz
Greka strugał
i do innej
oczy mrugał !
Ściągaj gacie
i do łóżka
sama leżę
na poduszkach ,
nikt mnie tutaj
nie przytula ,
czy ja jestem
już brzydula ?
Co - że do miłości
już się nie nadaję ?
Że me miłości
tak na lewo rozdaję !
Lecz ty mój ślubny
prawie
że już święty ,
do grobowej dechy ,
kochaj mię „ Walenty ”...
Józef Komar
Komentarze (2)
wiersz ciekawy. ale ostatnia zwrotka nie pasuje
rytmicznie. ;)
Za treść z rymami pochwalam, ale zakończenie
zaskakujące, Józef do Walentego!?