Świętoszek !
Świętoszek !
Co mnie budzisz
mój „ Walenty”,
tak mi dobrze
tu się spało ,
Tobie ciągle
tej miłości ,
jak ja widzę
ciągle mało !
Dziś jest święto
„ Zakochanych ”,
więc ja pukam
do serduszka ,
czy mię przyjmiesz
ma kochana
tu do swego –
swego łóżka ...
Wskakuj szybko
mój „ Walenty”,
zagrzej szybko
me serduszko ,
tylko proszę
rób to z taktem ,
i nie rozwal
moje łóżko ...
Jeszcze trochę
mój kochany,
jeszcze trochę
mój „ Walenty”,
jak już jesteś
w moim łóżku ,
no to nie bądź
taki święty ...
Do roboty !
Warcyj się rusaj
!!!
Józef Komar
Komentarze (4)
hahahah niebanalna sytuacja walentynkowa+++
To pewne gdy nie będzie taki święty to dostanie
komplementy-pozdrawiam!
Już kolejny wiersz twój czytam i zawsze z humorkiem.
treść na TAK, ale rymy wymagają pieszczot. Stać Cię
na to, wierzę.
Ciekawa forma w pionie, ładny wiersz.