Do Kazimiery Duraj
Zainspirowane wierszem Kazi "*Polska" i załączonym do niego filmikiem z obrazem i muzyką. Refleksja o przeszłosci.
Bożnica
Wyrzekałem sie mojej muzyki.
(Wyrzekałam się gór moich i dolin.)
Stoję... - brutny powtórnie – i dziki.
W oczach – Ona.* (– Tak piękna - jak
Matka...)
- I mój drugi początek historii.
Gdy bawoły ruszały na Prerię...
(- Niech im wierzba choć wybrzmi
Szopenem...)
{Z}gryzą – słomkę... (- mizerię teorii).
(- Niebo! wzywam (- mohica{n}...) -
ogromne...)
(jak Ocean)
(- I {z} - chlebem {z} (ostatni{m}) {-} się
dzielę.)
3. 05. 2020 r.
* - "Ona" - "moja Nauczycielka"
Kaziu! - po Twoim wierszu "*Polska" ( z
filmem – gdzie Ty – i Twoja Młodość, gdzie
muzyka z duchem Cohena, smętnych Bałkanów i
z piękną żydowską tęsknotą, gdzie – to – co
polskie i najpiękniejsze, gdzie góry – i
Twoja dusza) – płakałem jak bóbr... - i
wciąz płaczę. - Pozdrawiam. Wiktor...
Komentarze (16)
Piękne podziękowanie dla wspaniałej Koleżanki Kazi,
człowieku o wielkim sercu. Pozdrawiam Wiktorze.