Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Do kulminacyjnego momentu

Powoli wyduszę z siebie ‘żegnaj”.
Przykro się rozstawać
i tę przepiękną noc niepokoić swoimi łzami.
Jesteśmy tacy podli dla tej niepowtarzalnej aury.
Nasze nastroje burzą magiczną atmosferę.

A przecież tak lubię emocje na twojej skórze.
Ty lubisz, gdy się spieram z tobą o racje.
Ale w tym momencie już się nie wspieramy.

Naprawdę niedbale uszyliśmy sobie wyrafinowania kreacje
na ostatnią wspólną okazję.
Wszystko jest przeciw
prócz bólu.
Pamięć od ostatniego kroku staje się nie do zniesienia.
Nie wytrzymujemy w środku więc krzyczymy swoje imiona w płaczu.
Tak, wciąż kochamy.

Wracam myślą do kulminacyjnego momentu,
gdy twoja pięść wstrząsnęła naszym kuchennym blatem
a usta się odgrażały.
Moja miłość utrzymywała „to nie on”.

Dotykaliśmy szaleństwa
choć ty już jesteś moim obłędem.
Niemożliwa zgoda, wyrok wiadomy.
Dla mnie jednak stale niezrozumiały.
Moje ruchy niemo próbują znaleźć przyczynę.

Jestem fatalną ofiarą,
bo nie kochałam człowieka a pozory.

Magdalena Gospodarek

autor

espressivo

Dodano: 2016-03-02 00:19:10
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

mariat mariat

mam wrażenie, że Cię znam.
może tylko obrazki z filmu...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »