Do marynarza
Czekam by znow byc we dwoje
Mocniej bije serce moje
Wrocisz mily po swym rejsie
Znajdziesz tutaj swoje miejsce
Kiedy plywasz tak daleko
Nie jest mi kochany lekko
Czekam wtedy wiadomosci
A tesknota w duszy gosci
Mysle sobie wowczas wlasnie
Czy ta milosc nie wygasnie?
Bywam bardziej jej spragniona
Jak tak jestem opuszczona
Prosze porzuc rejsy swoje
Bo choruja nerwy moje
Bede ciagle tu czekala
I o ciebie wciaz sie bala?
Marynarzu moj ty mily
Ja juz na to nie mam sily
Zostaw morza,oceany
Jestes tu oczekiwany
Moge winic siebie sama
Iz ta trauma jest mi dana
Gdy na rozlake sie godze
Sama siebie za nos wodze
Ciagle malo razem nas
Trudny to milosci czas
Jak zycie ulozy sie nam
Gdy do serc nastapi wlam?
Komentarze (2)
Plus na zachętę, warsztat przyjdzie z czasem.
Postaraj się unikać dokładnych i parzystych rymów.
Wielkich liter (np.Ty,On) nie używa się w wierszach.
Porady znajdziesz tu na forum.Powodzenia ! :)
ale Betty się nam rozmarzyła....tęsknisz wierszem za
morzem i marynarzem...lekko i śpiewnie..