do młodych
o młodości naiwności
tyle o tobie już pisano
każde słowo tak dalekie od normalności
gesty
tyle ich tyle
niby szczerych
lekko fałszywie wyglądających z zakamarków
czynów
ludzkich
pokolenia przeminęły
a ich nigdy nie oceniono dobrze
młodzi
źli
agresywnie zachwycający swoją innością
ale tacy oddaleni
obcy w samotności
cisza tak bardzo celna że aż zabijająca
uczucia
młodzi....
i zawsze tak od dawna milczący
...bólem, gwałtem, zbrodnią,krzywym
uśmiechem....
osaczeni zakazami dorosłych
rozbijający marzenia o martwą opokę
pozerstwa...
tacy to młodzi od przeszłości...
dla was:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.