Do Niej
Dłoń wyciągam przed siebie.
Na niej duszę swą podając,
w zamian nic nie żądam.
Może tylko:
Słowo dobre czasem,
może uśmiech,
oczu płomień jasny,
trochę ciepła w mrożne dni.
Uważnie patrząc czy uśmiech
okrasi Twoje lica.
Czy zatroskanie uleci,
hen daleko, z wiatrem.
autor
Con Air
Dodano: 2010-03-05 18:12:22
Ten wiersz przeczytano 709 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Miłość uczy pokory, a pokora uczy miłość jak siebie
zrozumieć ;-)))
Miłość przyjazna ona piękna jest bezinteresowna i
odnalazła drogę do Niej Ciepły i uduchowiony wiersz
Czy nie za dużo pokory?Ale miłość ma różne
oblicza.Pozdrawiam