Do Poety...
Poeto!
Czy epitety znają jej smak kwaśno-słony?
Czy znają ten dotyk obco znajomy?
Czy metafory znają ten rodzaj czekania
Niespełnionego... pukania, wołania?
Czy wzniosłe słowa wiedzą jak małym się
staje
Ten kto pustej przestrzeni naiwnie
oddaje
Kawałek serca... niezwróconego.
Czy pytania retoryczne szukają
odpowiedzi
Tak wnikliwie jak Ci których ona
przerosła?
Jak Ci których na cmentarz "romantycznie"
zaniosła?
I kiedy zgrabne tworzysz rymy
Które rzekomo ją poznały
Spotkasz tych co uwierzą
I takich którzy naprawdę spotkali
... tę miłość.
Komentarze (4)
A to, to odezwa, czy poezja, poeto?
Dobrym wierszem sam się zagnałeś w ślepą uliczkę
czyli- tak dalej!
a Ty zadajesz pytania...i szukasz odpowiedzi...ale
wiesz że tylko poeci zaznają prawdziwej, idealnej
teoretycznej miłości...- tak to zrozumiałem
Bardzo fajnie! Życie to ciągłe poszukiwanie...siebie!
Pozdrawiam!
bogata w tresc poezja ,podziwiam