Do przyjaciółki
Dzień, w którym pojawiłaś się Ty,
Był wspanialszy niż najlepsze sny.
Takie, z których nie chcesz się
przebudzić,
W których nigdy się nie nudzisz.
Cierpiącej Twej twarzy tak mi było żal.
Byłam niczym drwal.
Dzieliłam nasze przeżycia niczym konary
pociętego drzewa.
Naszymi nastrojami zajmowała się mała
mewa.
Z chwilą przelotu nad nami kierowała
naszymi humorami.
Choć czasem zamieniała się rolą z
największymi potworami.
Dopadała w największym załamaniu.
I pozwalła żyć w zakłamaniu.
Ukrywając przed całym światem rany.
Chciałaś by był przy Tobie ktoś kochany.
Znamy się juz prawie rok cały.
Chwile niezrozumienia się zdarzały.
Kocham Cię jak siostrę, której mi
brakuje.
Naszego spotkania ciągle oczekuję.
Kiedy nie mogę być przy Tobie,
Wspomnij, że zalezy mi na twojej osobie.
Nie zapomnij o naszej obietnicy
I schowaj ten wiersz w sercu- największej
skarbnicy.
Gosi, mojej najwspanialszej przyjaciółce:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.