do repasacji?
gdy po uszy mam powagi,
puszczam oczko i humor jest - nagi!
kosztowna nieco ta metoda -
oczko w pończoszce - wymierna szkoda.
może się znacznie rozprzestrzenić,
ale powtarzam sobie - to nic.
to ledwie lycra, więc tandeta,
a nagi humor - żaden niefart.
więc wprawiam w ruch przeponę, szczękę
i obiecuję, że nie pęknę.
grunt: nagi humor, żabi rechot.
puszczone oczko w echo… e, cho…!
autor
grusz-ela
Dodano: 2015-02-26 22:42:58
Ten wiersz przeczytano 1234 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
No to, duży łyk humoru.. i na zdrowie:))))
Ponoc smiech to zdrowie, moze wiec taka jednostka
chorobowa nie zaszkodzi :)
Dla zdrowia psychicznego, warto poświęcić jakieś
pończoszki, nawet te sexi, w groszki:)))) Eluś, możesz
mnie zarazić humorem:))))))))