DO ŚMIERCI
Gdy przyjdziesz śmierci
Zdziwisz się wielce
Bo zamiast kosy
Zażądam twych ust
No przecież się nie oprzesz
Wiem o tym i ja i ty
Wszak ty
Już zapomniałaś
Co to miłości łzy
A ja
Ciekawy
I co mam do stracenia
Przez pocałunek
Ciepłej kobiety cienia
autor
!JURAND!
Dodano: 2005-10-08 10:51:59
Ten wiersz przeczytano 465 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.