Do Tego w brzuchu
Od pół roku zmuszasz mnie
Do leżenia w łóżku
Bawisz się moimi emocjami
Popadam w skrajności
Od śmiechu do płaczu
Przez Ciebie nie śpię w nocy
Rozpychasz mój brzuch
Rozciągasz, kopiesz,
Wiercisz się boleśnie,
Rzeźbisz rozstępami moje ciało.
Zniekształcasz moje piersi,
Naciągasz, deformujesz.
Niedługo pokąsasz brodawki
Kalecząc je wyrzynającymi się
Pierwszymi ząbkami.
Nie będziesz pozwalał
Bym się wyspała, wypoczęła.
Przywiążesz mnie na długi czas
Do domu, do pieluch, do spacerków.
Oderwiesz od pracy, znajomych.
Pozbawisz spontanicznych wypadów,
Wyjazdów, imprez.
Wywrócisz do góry nogami
Całe moje życie…
Wszystko to zniosę.
Powiedz mi tylko jedno:
Dlaczego tak strasznie długo
Muszę na Ciebie czekać?
dla mojego nienarodzonego Synka. Jeszcze tylko 26 dni... :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.