Do trupa
Moja współczesna koncepcja wiersza "Do trupa" Jana Andrzeja Morsztyna
Leżysz w swym grobie i ja tam spoczywam
Tyś nieruchomy ciałem ja strapionym
sercem
Bielą świeci twe ciało i moje śmiertelnym
kobiercem
Ty uczuć już nie masz ja swoje ukrywam
Zmysły twoje już nie działają
I moje poległy w bitwie ciemnej miłości
uwięziony w swym ciele i ja nie pragnę
wolności
Ty do Boga dążysz jak moje łzy do niego
wołają
Tyś jak wyschnięty strumień ja jak ocean
łez
Ty jednak milczysz a za tobą płaczą
Ja krzyczę sercem lecz serca nie zobaczą
Ty w małej chwili zostawisz wspomnienia
Ja w wiecznym czasie zmagam się z
żywiołem
I proszę naszego Boga by miłość stała się
popiołem
Może nie tak doskonały jak wielkiego poety ale pisany sercem i prawdziwymi uczuciami. Od razu mówie że to nie jest plagiat! Nie był pisany z tą myślą ale jeżeli większości osób bedzie to przeszkadzać piszcie to skasuję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.