Do Was
Została sama.
Sama jak palec…
Nie ma już nikogo,
Dla kogo mogłaby żyć…
Do tej pory łudziła się jeszcze,
Że jest garstka osób…
Oszukiwała samą siebie…
Nie potrafiła poradzić sobie
Ze swoimi problemami…
To ją przytłaczało…
Czekała,
By ktoś w końcu podał jej
Pomocną dłoń.
Chętnych nie było…
Ufała im… Naprawdę ufała…
Pokładała w nich całą swoją
nadzieję…
Wierzyła w każde ich słowo…
Wtedy jednak nie wiedziała, że
TO ZWYKŁE KŁAMSTWA!
Nigdy jej nie kochaliście!
Drwiliście z jej uczuć!
Dlaczego?!
Czym na to zasłużyła?!
Zobaczcie co zrobiliście…
Dziś nie ma już tej dziewczyny…
Jej uśmiech zniknął na zawsze…
To Wy ją zabiliście!
To Wy zdeptaliście jej uczucia!
Nie stać Was nawet na jedno ciepłe
słowo.
Ona nie potrzebuje już nikogo…
Przyzwyczaiła się do samotności.
Jest słaba,
Lecz nigdy nie stoczy się na dno.
Nigdy nie będzie taka jak Wy!
Jest w niej jeszcze płomień miłości,
Który nie gaśnie…
On wciąż się tli,
Lecz już nie dla Was…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.