do widzenia miłości
kochany mój
nawet się nie zatrzymałam
by spojrzeć
bo czyż z góry nie było wiadome
że kochać ciebie to płacić bólem
opadają we mnie krople słów
sączą je jak najlepsze wino
tak cicho że nie słyszę nawet
wrzasku miasta
patrzyłeś jak zasypiam
u twojego boku
z tym niepokojem w oczach
czy kiedy się obudzisz
będę wciąż twoja
kochany mój
to nie ty się
dla mnie zmieniasz
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.